back to top

Wakacje

Porady

Oscypki

atrakcje

na weekend

Grafika: @natalkaandrzejak, opracowanie: Stanisław Kałamacki.

O kleryku co zbójnikom prawdę powiedział

Młody kleryk z Witowa szedł przez las do Zakopanego. W lesie przy ognisku siedzieli zbójnicy, którzy świętowali udaną wyprawę na Orawie. Kleryk wystraszył się zbójników, przeżegnał się, zbójnicy otoczyli go.
Nie bój się, nic ci nie zrobimy, ale musisz powiedzieć nam kazanie krzyknął jeden z nich. Tylko mów prawdę, bo w przeciwnym razie powiesimy cię na świerku, roześmiał się jeden ze zbójników.
– Powiem wam tylko prawdę o waszym życiu! – odpowiedział kleryk, który się nieco uspokoił.
– No mów! Szybciej mów, bo my kazania dawno nie słuchali – głośno roześmiali się zbójnicy. Kleryk się przeżegnał i zaczął mówić kazanie.
– Wasze życie jest podobne do życia Pana Jezusa. Urodził się on w ubogiej rodzinie, tak jak wy. Za młodu pracował w domu, pomagał rodzicom.
Wy tez jako młodzi chłopcy pomagaliście swoim rodzicom w pracach w polu i w lesie.
– Dobrze mówi! Święte słowa mówi! – krzyczeli zbójnicy. Mów dalej, a my sobie coś zjemy i popijemy – śmiali się zbójnicy.
Kleryk, chwilę się zastanowił, po czym zaczął mówić.
– Potem, Pan Jezus ruszył w świat. Wy też ruszyliście w świat, tylko że na zbójnicką ścieżkę.
– Dobrze mówi! Mów dalej, nasz kochany kleryku! – przekrzykiwali się zbójnicy.
Kleryk mówił dalej.
– Pana Jezusa ujęto, torturowano. Was tez złapią, wsadzą do więzień.
– Głupiś kleryku, my się hajdukom złapać nie damy! – śmiali się zbójnicy.
– Masz tu trochę złota! Tylko mów prawdę a nie głupoty! – śmiali się zbójnicy.
– Teraz powiem wam końcowe słowa, weźcie je sobie do serca i rozważajcie! Powiedział kleryk do zbójników. Zbójnicy byli tak rozbawieni, że nie dosłyszeli końcowych słów kazania kleryka, który powiedział:
– Pan Jezus wstąpił do nieba! A wy tam nie wstąpicie!
Tych słów kleryka zbójnicy już nie dosłyszeli, a szkoda.